Długo zwlekałam z napisaniem tego posta. Nie wiedziałam jaką decyzję podjąć, nie wiedziałam jaka będzie właściwa. Wahałam się między usunięciem, a zawieszeniem bloga.
Na chwilę obecną zawieszam to opowiadanie,ponieważ nigdy nie usunęłam żadnego opowiadania i pomimo problemów wracałam i kończyłam to co zaczęłam.
Siatkówka jest bardzo bliska mojemu sercu, dlatego postaram się kiedyś dokończyć tego bloga. Na zawieszenie zebrało się kilka rzeczy m.in. brak czasu, a w szczególności brak dalszego pomysłu na pisanie. Ogólny zarys mam, ale na chwile obecną nie potrafię opisać szczegółów w rozdziale.
Jasne,że mogłabym teraz napisać epilog ująć wszystko w jednym rozdziale,ale nie chcę tego robić bo wiem,że byłoby to nie fair w stosunku do Was i w zasadzie do mnie samej.
Zawieszam też swój udział w życiu Bloggera, będę starała się czytać Wasze opowiadania i w miarę możliwości je komentować. Czas również nie pozwala mi na pisanie kolejnego opowiadania tym razem o skokach. Zaczęłam coś tworzyć i opublikuje to na pewno, być może dopiero pod koniec tego roku, niestety obawiam się,że wcześniej nie dam rady.
Cóż czas powiedzieć do zobaczenia, do napisania. Wrócę za jakiś czas :)